Odpowiedzialność za robota

Odpowiedzialność za robota

Czy wiesz, że robota trzeba otoczyć opieką od samego poczęcia i to aż do wieku dojrzałego?

Jeszcze niedawno roboty traktowane były jako twory ze świata science fiction, ewentualnie jako ciekawostki. Obecnie na dobre zagościły w naszym życiu, zwłaszcza w przemyśle. I w dalszym ciągu będą w nie wchodzić — z jeszcze większą mocą. Zwłaszcza że wielu przedsiębiorców już nie wyobraża sobie funkcjonowania firmy bez robotów. 

Czy to kolejny kamień milowy w rozwoju naszej cywilizacji?

Dla nas, jako specjalistów od ryzyka, istotne jest pytanie, jak ukształtuje się w prawie odpowiedzialność za szkody wyrządzone przez roboty, a zwłaszcza roboty autonomiczne, które funkcjonują w przestrzeni publicznej. I jak zapewnić naszym klientom odpowiednie warunki ochrony ubezpieczeniowej?
Roboty to maszyny wyjątkowe. Można powiedzieć, że w dużej mierze samodzielne, niejednokrotnie podejmujące własne decyzje. Kto poniesie odpowiedzialność za te decyzje? 

Wróćmy na chwilę do historii...

Kiedy maszyny zostały wprowadzone do przemysłu, naturalną tego konsekwencją musiały stać się wypadki.  
Niejednokrotnie trudnym do ustalenia było, czy przedsiębiorca wykorzystujący maszynę ponosi winę za taki wypadek, czy może został spowodowany jedynie nieprawidłowym działaniem maszyny.  W konsekwencji został wprowadzony przepis, funkcjonujący w Polsce obecnie jako art. 435 §1 kodeksu cywilnego:  "Prowadzący na własny rachunek przedsiębiorstwo lub zakład wprawiany w ruch za pomocą sił przyrody (pary, gazu, elektryczności, paliw płynnych itp.) ponosi odpowiedzialność za szkodę na osobie lub mieniu, wyrządzoną komukolwiek przez ruch przedsiębiorstwa lub zakładu, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą nie ponosi odpowiedzialności." Zgodnie z tym zapisem, przedsiębiorca, decydując się na wykorzystanie urządzeń, których użytkowanie wiąże się z wyrządzeniem innej osobie szkody, bierze na siebie odpowiedzialność za ewentualne konsekwencje nieprawidłowego działania tych urządzeń niezależnie od tego, czy ponosi winę za szkodę.
Prowadzenie przedsiębiorstwa wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody (zastosowana jako źródło energii siła przyrody powinna stanowić siłę napędową przedsiębiorstwa lub zakładu - są to np. przedsiębiorstwa budowlane, energetyczne, czy transportowe) jest jednoznaczne z przyjęciem odpowiedzialności za szkody, niezależnie od tego, czy ponosi winę za szkodę.

Kolejną rewolucją był rozwój motoryzacji. Upowszechnienie się pojazdów. Jednocześnie jednak… kolejne zagrożenie. Konsekwencją upowszechnienia się pojazdów mechanicznych jest natomiast przepis art. 436. § 1. mówiący o tym, że posiadacz mechanicznego środka komunikacji poruszanego za pomocą sił przyrody również ponosi odpowiedzialność na zasadzie ryzyka, czyli nawet wtedy, gdy nie ma jego winy.

Widzicie analogię? Czy upowszechnienie się robotów będzie skutkować prawnym uregulowaniem odpowiedzialności za szkody wyrządzone przez robota? Niewykluczone. Z pewnością będzie coraz więcej roszczeń w związku ze szkodami wyrządzonymi przez roboty i rozstrzygnięcie o tym kto ponosi odpowiedzialność (producent czy użytkownik) wielokrotnie nie będzie łatwe.
Warto jednak wiedzieć, że japoński ubezpieczyciel Sompo Japan już w 2020 r. wprowadził na rynek OC robota zapewniające ochronę od wypadków i szkód, które mógłby spowodować. Na podobnej zasadzie wykupujemy w Polsce ubezpieczenie na samochód. Można powiedzieć, że OC na roboty było odpowiedzią na upowszechnienie się wykorzystania robotów w związku z pandemią.

Jak to wygląda w Polsce?

Z tego co wiemy, nie ma jeszcze na naszym rynku „OC na robota”, ale to nie znaczy, że producenci i użytkownicy nie ponoszą odpowiedzialności za szkody, które wyrządzą! Kto więc ponosi odpowiedzialność za robota?

Producent? Użytkownik? A może zewnętrzna firma IT, która przygotowała oprogramowanie? Kto poniesie odpowiedzialność, jeżeli szkoda wyrządzona przez robota będzie spowodowana atakiem hakerów?

To sprawa bardzo indywidualna. Zależy z pewnością od sposobu wykorzystania robota, a także od konkretnej sytuacji i wielu innych okoliczności. Czy w Polsce zakład ubezpieczeń może przejąć odpowiedzialność za robota? Tak, w dużym stopniu ubezpieczyciel może przejąć odpowiedzialność za robota zarówno od producenta, programisty jak i użytkownika. Jednym z powodów naszego uczestnictwa w Konferencji AiR jest chęć bliższego poznania branży automatyki i robotyki, a tym samym zwiększenie naszych kompetencji w przygotowywaniu umów ubezpieczenia chroniących zarówno podmioty związane z robotami od szkód wyrządzonych przez te maszyny jak i same urządzenia (które nie są tanie) na wypadek awarii czy uszkodzenia. Czyli… chcemy zwiększać swoje kompetencje, żeby móc lepiej chronić roboty od poczęcia do wieku dojrzałego.

 


Broker ubezpieczeniowy

Ubezpieczenie mienia; ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej; ubezpieczenie utraty zysku; ubezpieczenie maszyn od uszkodzeń, ubezpieczenie ryzyk budowlano montażowych CAR EAR; ubezpieczenie należności kupieckich; ubezpieczenia transportowe; ubezpieczenie mienia w transporcie - CARGO, ubezpieczenie OC przewoźnika drogowego ( OCPD ); OC zawodowe, OC programisty, OC biura rachunkowego; gwarancje ubezpieczeniowe, gwarancje przetargowe, gwarancja zapłaty wadium (wadialna), gwarancja dobrego wykonania kontraktu (kontraktowa), gwarancja usunięcia wad i usterek (usterkowa); ubezpieczenie upraw; agrocasco; ubezpieczenia rolne. Audyt ubezpieczeniowy, likwidacja szkód.

Kontakt

Aleja Marszałka Józefa Piłsudskiego 77A,
Olsztyn, 10-449

Telefon: 89 307 03 02
Telefon: 504 290 900